Grafika, poradniki, muzyka, hobby
.

3.08.2014

Ecchi, czyli to, co faceci (?) lubią najbardziej (+16)

[Hyoudou Issei - Highschool DxD]


Witam po bardzo długiej przerwie. Długo nie pisałam, mimo tego, że w sumie miałam całkiem sporo pomysłów i nie raz zabierałam się do tego, aby coś napisać, jednak zawsze znajdywałam w końcu jakieś inne zajęcia. W końcu jednak wróciłam i mam ambitny plan, aby co jakiś czas dodawać tu Przyznajęjakieś notki związane z Azją. Nie obiecuję, że będę się tego trzymać, bo doskonale znam swój słomiany zapał, jednak postaram się.

Dzisiaj postanowiłam napisać kilka słów o ecchi. Na wstępie ostrzegam, że może nie będzie tu jakoś szczególnie erotycznych treści, jednak osoby poniżej 16 roku życia czytają na własną odpowiedzialność.

Na wstępie przybliżę, czym jest ecchi. W bardzo dużym skrócie jest to gatunek anime zawierający lekkie treści erotyczne (zdecydowanie proszę nie mylić z hentai). Autorzy anime i mang z tego gatunku przede wszystkim kładą nacisk na podteksty erotyczne i kobiece piersi. I mimo tak zbereźnego opisu, ecchi to zwykle przyjemne i lekkie komedie, które bardzo fajnie ogląda się w towarzystwie chłopców. Przyznaję, że jestem wielką fanką tego gatunku i mimo iż nie poleciłabym go każdemu, to być może znajdą się osoby, które byłyby zainteresowane. 

Żeby podeprzeć ten bezduszny wstęp jakimiś przykładami, podam Wam tytuły kilku ecchi, które podobały mi się najbardziej. Nie jest to żadne odliczanie, więc nie sugerujcie się kolejnością, jednak raczej będę zaczynać od tych, które moim zdaniem były najlepsze.

Highschool DxD

To anime zajmuje dość wysoką pozycję w moim osobistym rankingu. Chyba nie skłamię, jeśli napiszę, że pokochałam je od pierwszych odcinków. Anime posiada dokładnie te cechy, których oczekuję od ecchi - dobry humor, ciapowatego, zboczonego głównego bohatera, piękne dziewczyny, duże piersi i barwną fabułę. Myślę, że gdyby odjąć elementy ecchi, anime dużo by nie straciło, bo sama akcja również była całkiem ciekawa. Głównym bohaterem jest Issei - chłopak, który zostaje zabity przez upadłego anioła i który odradza się jako demon, po czym zostaje członkiem klubu okultystycznego. Demonem, który przyczynił się do odrodzenia Issei'a i jest jednocześnie szefem klubu jest Rias Gremory - czerwonowłosa piękność od dawna podziwiana przez Issei'a.
Całe anime jest naprawdę godne polecenia z powodu barwnych, fajnie wykreowanych postaci i samego Issei'a, który wcale nie jest takim nieudacznikiem, jakim by się z pozoru wydawało.

Seikon no Qwaser

Większość osób po przeczytaniu opisu tego anime zaczyna omijać je szerokim łukiem, niemal tak samo jak Boku no Pico. Nie rozumiem tego, mnie opis bardzo zachęcił. Któż nie chciał by być Qwaserem - wojownikiem, którego moc opiera się na danym pierwiastku chemicznym i który czerpie energię z somy - substancji tworzącej się w kobiecych piersiach? To dobra, przesadzam, to zdecydowanie byłoby głupie. Anime jest dość przesadzone,elementy ecchi nie są już tylko tłem, a istotnym elementem fabuły, co czyni całe anime dość kontrowersyjnym. Jeśli jednak podejdzie się do niego z dystansem, da się je przetrwać i nawet nieźle się przy nim bawić. Osobiście bardzo polubiłam głównego bohatera - 13-letniego Rosjanina Sashę, rozkochanego w przygotowywanym przez Mafuyu barszczu i... piersiach. Tak. Tego anime zdecydowanie nie polecam na pierwsze spotkanie z ecchi, ale jeśli już zapoznacie się bliżej z tym gatunkiem, możecie sięgnąć po Seikon no Qwaser w ostateczności. 


To Love-Ru

Jeśli chodzi o To Love-Ru, to jestem dopiero w połowie pierwszego sezonu, jednak przez typową dla niektórych serii monotonność i przewidywalność myślę, że nic się nie stanie, jeśli napiszę o tym anime już teraz. Głównym bohaterem jest Yuuki Rito - nieśmiały nastolatek zakochany w koleżance z klasy, Sairenji Harunie. Jego życie toczyło się zupełnie zwyczajnie aż do dnia, kiedy Lala - następczyni tronu planety Deviluke - została jego narzeczoną.

Anime mimo swojej przewidywalność i lekkiej kiczowatości ogląda się całkiem przyjemnie. Jest to naprawdę lekka komedia z dużą dawką dobrego humoru. Osobiście mogę je polecić, chociaż znam masę lepszych serii.

Green Green

Kiedy myślę o Green Green, przed oczami mam jedną scenę, z powodu której odradzałabym to anime osobom o słabych nerwach. Pomijając jednak ten krótki fragment, seria mi się podobała. Akcja toczy się w szkole dla chłopców, w której z jakiegoś powodu, którego nie pamiętam pojawiają się dziewczyny. Chłopcy są oczywiście zachwyceni tym faktem, dziewczyny są przez nich praktycznie cały czas podglądane i śledzone... czyli typowe ecchi. Mamy tu też motyw fantasy, o którym nie napiszę, żeby nie spojlerować. Ogólnie seria jest na średnim poziomie, ale nie żałuję, że się za nią zabrałam. W przypadku Green Green również mamy do czynienia z masą śmiesznych sytuacji, które sprawiają, że anime jest całkiem fajną komedią.

Elfen Lied


Z tym tytułem raczej większość osób oglądających anime się już spotkała. Wbrew pozorom - tak, to też jest ecchi. Lekkie pod tym względem, jednak kilka scen (klikać ostrożnie, naprawdę...) utwierdziło mnie w przekonaniu, że zdecydowanie jest to ecchi. Anime samo w sobie jest godne polecenia, polecam je zwykle osobom, które dopiero zaczynają swoją przygodę z "chińskimi bajkami". Poza niewielką ilością elementów ecchi, mamy tu również sporo gore, co sprawia, że anime to raczej nie jest przeznaczone dla wszystkich. Dobra seria z ciekawą fabułą która trzyma w napięciu... Jeśli ktoś lubi takie klimaty, to polecam.

Highschool of the Dead


To anime uważam za jedno z najsłabszych anime pod względem ecchi, podobnie pod względem kreski, HOTD nie od dziś cieszy się sporą popularnością. Mimo oznaczenia anime jako ecchi nie zobaczymy tu zbyt wiele piersi (w porównaniu z innymi seriami z tego gatunku), natomiast będziemy mieli do czynienia z zombie, które są stosunkowo rzadko spotykane w anime. HOTD to naprawdę fajna (o ile można to tak nazwać) historia młodych ludzi, którzy starają się radzić sobie w czasie apokalipsy zombie. Myślę, że niema sensu pisać nic więcej poza tym, że zdecydowanie nie chciałabym znaleźć się na miejscu bohaterów. 

KissxSis


KissxSis opowiada historię bliźniaczek zakochanych w swoim przybranym bracie. Muszę przyznać, że spodobało mi się to anime. Po raz kolejny mamy tu do czynienia z masą śmiesznych, dwuznacznych sytuacji, dzięki którym anime ogląda się naprawdę przyjemnie. Podoba mi się w tej serii zawzięta rywalizacja bohaterek - Ako i Riko - o względy brata. Dziewczyny wymyślają coraz to nowsze i ciekawsze sposoby, aby brat zwrócił na nie uwagę, jednocześnie chcąc tym samym zaszkodzić rywalce. Seria naprawdę ciekawa, mogę ją śmiało polecić. 

A czy wy znacie jakieś ciekawe ecchi, które moglibyście polecić? Jakie są wasze ulubione gatunki, o których mogłabym napisać?
Pozdrawiam i do kolejnego postu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz